Najchętniej kupowany mop z mikrofibry w Polsce!*
Wygodny jak mop, dokładny jak ścierka
Opatentowany
Z gąbką szorującą
Mop żółta mikrofibra posiada gąbkę szorującą, która pomaga w usuwaniu plam i innych zabrudzeń.
Kurz i brud „przykleja” się do mopa a nie rozmazuje. Bardzo łatwo można z niego wypłukać brud.
Dzięki uniwersalnej końcówce mopa nie mam problemu z dopasowaniem kija.
Mop „żółta mikrofibra” nadaje się idealnie do: mycia podłóg( zwłaszcza drewnianych paneli i parkietów),zbierania rozlanych płynów- ponieważ skutecznie chłonie wodę, a także do odświeżenia dywanów oraz wykładzin.
*Politan za Nielsen - panel handlu detalicznego (jako suma rynków: hipermarkety, supermarkety, dyskonty, sklepy chemiczne, duże sklepy spożywcze, średnie sklepy spożywcze, małe sklepy spożywcze, kioski, stacje benzynowe), sprzedaż ilościowa w sztukach w okresie skumulowanym kwiecień 2018 - marzec 2019 w kategorii ścierki i mopy, segment mopy z mikrofibry.
Dostępny również do kupienia w sieci sklepów Carrefour
Niedawno w naszym mieszkaniu przeprowadzaliśmy remont. Mąż bardzo lubi wszelkie prace, przy których może pomajsterkować, ale niechętnie po sobie sprzątał. Problem rozwiązał mop „żółta mikrofibra”, który posiada specjalną gąbkę szorującą. Z jego pomocą mąż może łatwo zetrzeć pozostałości farby z podłogi i pył. Od kiedy poznał ten produkt, po każdym remoncie sam sobie radzi ze sprzątaniem.
Co sobotę razem z dzieciakami sprzątamy ich pokoje. U młodszego syna był odwieczny problem z segregowaniem klocków. Skończył się, gdy odkryłam woreczki z suwakiem marki Gosia. Od teraz wspólnie segregujemy klocki rodzajami i przechowujemy je w specjalnie wyznaczonym miejscu.
Moi synowie lubią ze sobą rywalizować, dlatego pewnego dnia zamieniłam czynności domowe w zabawę – zrobiłam im zawody w napełnianiu foremek na muffinki ciastem. Ta mała rywalizacja wszystkim wyszła na dobre. Świetnie się bawili, jednocześnie ucząc się współpracy. Od tamtej pory co kilka dni pytają mnie, kiedy będą muffinki, i chętnie pomagają mi przy wypiekach!
Mój syn często migał się od pomagania. Znalazłam na to rozwiązanie… Zaproponowałam frytki, ale pod warunkiem, że obierze ziemniaki, włączy piekarnik i wyłoży blachę papierem do pieczenia, dzięki czemu frytki nie przywrą do blachy. Po jedzeniu podziękowałam synowi za pomoc. Przyznał, że pomaganie nie jest wcale takie straszne.
Najchętniej kupowany mop z mikrofibry w Polsce!*
Wygodny jak mop, dokładny jak ścierka
Opatentowany
Z gąbką szorującą
Mop żółta mikrofibra posiada gąbkę szorującą, która pomaga w usuwaniu plam i innych zabrudzeń.
Kurz i brud „przykleja” się do mopa a nie rozmazuje. Bardzo łatwo można z niego wypłukać brud.
Dzięki uniwersalnej końcówce mopa nie mam problemu z dopasowaniem kija.
Mop „żółta mikrofibra” nadaje się idealnie do: mycia podłóg( zwłaszcza drewnianych paneli i parkietów),zbierania rozlanych płynów- ponieważ skutecznie chłonie wodę, a także do odświeżenia dywanów oraz wykładzin.
*Politan za Nielsen - panel handlu detalicznego (jako suma rynków: hipermarkety, supermarkety, dyskonty, sklepy chemiczne, duże sklepy spożywcze, średnie sklepy spożywcze, małe sklepy spożywcze, kioski, stacje benzynowe), sprzedaż ilościowa w sztukach w okresie skumulowanym kwiecień 2018 - marzec 2019 w kategorii ścierki i mopy, segment mopy z mikrofibry.
Dostępny również do kupienia w sieci sklepów Carrefour
Niedawno w naszym mieszkaniu przeprowadzaliśmy remont. Mąż bardzo lubi wszelkie prace, przy których może pomajsterkować, ale niechętnie po sobie sprzątał. Problem rozwiązał mop „żółta mikrofibra”, który posiada specjalną gąbkę szorującą. Z jego pomocą mąż może łatwo zetrzeć pozostałości farby z podłogi i pył. Od kiedy poznał ten produkt, po każdym remoncie sam sobie radzi ze sprzątaniem.
Co sobotę razem z dzieciakami sprzątamy ich pokoje. U młodszego syna był odwieczny problem z segregowaniem klocków. Skończył się, gdy odkryłam woreczki z suwakiem marki Gosia. Od teraz wspólnie segregujemy klocki rodzajami i przechowujemy je w specjalnie wyznaczonym miejscu.
Moi synowie lubią ze sobą rywalizować, dlatego pewnego dnia zamieniłam czynności domowe w zabawę – zrobiłam im zawody w napełnianiu foremek na muffinki ciastem. Ta mała rywalizacja wszystkim wyszła na dobre. Świetnie się bawili, jednocześnie ucząc się współpracy. Od tamtej pory co kilka dni pytają mnie, kiedy będą muffinki, i chętnie pomagają mi przy wypiekach!
Mój syn często migał się od pomagania. Znalazłam na to rozwiązanie… Zaproponowałam frytki, ale pod warunkiem, że obierze ziemniaki, włączy piekarnik i wyłoży blachę papierem do pieczenia, dzięki czemu frytki nie przywrą do blachy. Po jedzeniu podziękowałam synowi za pomoc. Przyznał, że pomaganie nie jest wcale takie straszne.