piecz z Gosią
WSPÓLNE GOTOWANIE
Mój syn często migał się od pomagania. Znalazłam na to rozwiązanie… Zaproponowałam frytki, ale pod warunkiem, że obierze ziemniaki, włączy piekarnik i wyłoży blachę papierem do pieczenia, dzięki czemu frytki nie przywrą do blachy. Po jedzeniu podziękowałam synowi za pomoc. Przyznał, że pomaganie nie jest wcale takie straszne.